Jak zakładamy winnicę, cz. 22: Gdybym tylko wiedział
“Gdybym tylko wiedział,” są to słowa często unoszone przez wiatr na winnicy, czasami w tonacji “ohh, interesujące,” niekiedy w tonacji “hmm, ciekawe,” a zazwyczaj w tonacji “cholera jasna!”.
“Gdybym tylko wiedział,” są to słowa często unoszone przez wiatr na winnicy, czasami w tonacji “ohh, interesujące,” niekiedy w tonacji “hmm, ciekawe,” a zazwyczaj w tonacji “cholera jasna!”.
Jest po północy. Sterczę nad anglojęzyczną instrukcją obsługi “wydobytą” z internetu, bo to co do ręki dostałem od dealera jest tylko po niemiecku; polska instrukcja ma dojechać, ale jak na razie za oknem widzę tylko leniwego kota.
Pędze na motocyklu, nagle silnik milknie bez ostrzeżenia, odruchowo skręcam na pobocze, po czym motor całkowice zastyga w bezruchu, cisza.
Koniec sezonu ma swoje plusy i minusy. Plusem jest to, że człowiek wreszcie może się wyspać, wypić dwie kawy bez paniki, pobawić się z dzieckiem i porozmawiać z żoną, chyba w tej kolejności.