Na ten dzień czekałem dwa miesiące. Dzień, w którym wsiądę w ciągnik i okopie rzędy. Dzień, w którym słońce zaświeci, a co ważniejsze, gleba wyschnie na tyle aby nie doświadczać slalomu gigant w dwutonowym wehikule.kotek, kotek,
czarny kotek,
łąka zielona,
a ja w ciasnym traktorze
jak jakaś gwiazda
w telewizorze.Tak, gdy człowiek obcuje sam na sam z przyrodą, tą dziką, nieujarzmioną, gdy godzinami wlepia gały w okopywane sadzonki w pozycji skupionego Myśliciela, zaczyna wtedy kopać także we własnym umyśle i dokopuje się myśli, tych racjonalnych, wpół racjonalnych i tych w pełni odlotowych. Potem wraca, do miasta, zupełnie zrelaksowany.
Archiwa
- kwiecień 2023
- czerwiec 2021
- maj 2020
- kwiecień 2020
- grudzień 2019
- listopad 2019
- luty 2018
- listopad 2017
- wrzesień 2017
- sierpień 2017
- lipiec 2017
- czerwiec 2017
- maj 2017
- kwiecień 2017
- luty 2017
- grudzień 2015
- listopad 2015
- sierpień 2015
- czerwiec 2015
- maj 2015
- kwiecień 2015
- marzec 2015
- grudzień 2014
- listopad 2014
- październik 2014
Kategorie