Jak zakładamy winnicę, cz. 18: Blisko końca
Monotonia, słowo bliskie temu kto uprawia winorośl. Monotonia oznacza rytm. Stałe, tonowe przemieszczanie się w dół i w górę rządka, wpatrywania się w setny krzak, wyłączanie myśli i włączanie mózgowego auto pilota.
Sześć miesięcy i dziesięć dni. To tyle czasu od pierwszego sadzenia. Tylko pół roku, a może aż pół roku, tylko, że chyba w innym wymiarze czasu, prawdopodobnie świetlnego bo czas, ba, bo życie przed wydaje się jakoś dziwnie odległe.
Jeszcze tydzień okopywania i koniec. No, może jeszcze nie koniec, jeszcze porządki, przybijanie oznakowań, inwentaryzacja. Lecz podskórnie wiem, że są to ostatki. Trochę boję się tego dnia kiedy nie będę miał po co tu przyjeżdzać.